Pogoda dziś jest okropna, wstrętna po prostu… zimno, mokro i ponuro… Postanowiłam więc zaprosić do domu troszkę czerwieni, na rozgrzewkę. Mam plan, aby w tym roku w święta zagościło u nas mnóstwo czerwonych dodatków. Zaczęłam od poszewek na dwie poduszki. Bardzo przyjemnie się je szyło i już niedługo dołączą do nich zeszłoroczne poduszki z reniferami i … co tam jeszcze wymyślę.
Na razie przy życiu utrzymuje mnie wspomnienie sobotniego spaceru. Czasami jesień potrafi być jednak przyjemna.
Pozdrawiam i pogody… ducha życzę. Bo na tę za oknem, chyba nie mamy już co liczyć.
The weather is awful. It’s cold, wet and grimly. Despite the bad mood I decided to add some red decorations into our flat. This year I want to have merry and red Christmas. I need to collect lots of red decorations. I made two pillows decorated with red flower just for the beginning.
Despite the weather outside I wish you cheerfulness.
czerwień na święta idealna! poduchy są piękne! czekam, co jeszcze wymyślisz i stworzysz.
OdpowiedzUsuńCudowne podusie! Z jakiego materiału zrobiłaś te płatki?
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie :)
OdpowiedzUsuńangel - nie wiem niestety co to za materiał, może jakaś niezbyt gruba wełenka ? Dostałam taki kawałek od mamy (jest krawcową) prawdopodobnie to resztka jaka jej została po uszyciu damskiej kurtki lub płaszczyka. Najwazniejsze, że jest mięciutki i nie strzepi się w ogóle :)
Pozdrawiam,
jakie piękne poduchy!!!!!
OdpowiedzUsuńprzepiękne są te poduszki:D
OdpowiedzUsuńśliczne poduchy i na dodatek w moim ulubionym kolorze, super są:)
OdpowiedzUsuńśliczne poduchy i na dodatek w moim ulubionym kolorze, super są:)
OdpowiedzUsuńPoduchy s a po prostu fantastyczne. W sam raz na szarą jesień :) Słonka zyczę, pozdrawiam Agata
OdpowiedzUsuń