środa, 7 listopada 2012

this is a man's world...


Panna Julianna łamie stereotypy :P Owszem nadal jej ulubionym kolorem jest wściekły róż, ale niewykluczone, że za sprawą sąsiedzkiej znajomości z pewnym chłopcem, którego pokój wręcz pęka w szwach od aut wszelkiej maści, zaczęła pałać miłością gwałtowną do miniaturowych czterokołowców :)
No i ok. Chce się bawić samochodami? Proszę bardzo, pochwalam, ale nie byłabym sobą gdybym nie spróbowała przemycić przy tej okazji czegoś od siebie :P Samochód samochodem, ale każdy użytkownik dróg ma śmierdzący obowiązek znać znaki drogowe, a ponieważ panna Julianna znakami interesuje się żywo już od dawna.. (zaczęło się od tego znaku...

 
... wprawdzie nie drogowego, ale to on zapoczątkował lawinę pytań w stylu: "a co oznacza ten znak?".. stanęło na tym, że zrobię dla niej TOR :) i znaki drogowe do zabawy/ nauki jak kto woli :) oto i one :)











Na koniec, żeby nie było że Młoda zatraciła zupełnie swe babskie instynkta zapewniam, że po stworzonych przeze mnie drogach rzeczywiście śmigają samochody.. ale przez przejscie dla pieszych od czasu do czasu przebiega różowy, welurowy kucyk-jednorożec :) to chyba dość dziewczyński akcent :P  

sobota, 3 listopada 2012

Gloves


Jednodniowy projekt, a właściwie projekt na jeden wieczór :) Rękawice uszyte z pasiastego sweterka - czyli recykling na całego. Miss J. zadowolona i przygotowana na chłody, a my w pakiecie dostaliśmy przy okazji darmowy teatrzyk z dwiema gadającymi myszami w rolach głównych :)