środa, 7 kwietnia 2010
senorita Elena :)
Powstała już jakiś czas temu.. Ale przez całe to świąteczne zamieszanie, nie znalazłam chwili, żeby zrobić jej parę zdjęć.. Wzięłam się za to dziś, korzystając z okazji, że dziecię drzemie sobie i choć światło kiepskie, bo i chmur całe kłęby za oknem, to powiedzmy, udało się. Oto ona.. Nazwałam ją roboczo senoritą Eleną, z powodu jej kruczoczarnych włosów, które zresztą, przyznam szczerze nadszarpnęły troszkę moją cierpliwość i stoicki spokój ;P
Jak przystało na panienkę z dobrego domu, pod jej sukienką obowiązkowo znaleźć można gustowne majciochy …
Ciekawa jestem Waszych opinii, ale jednocześnie pragnę zauważyć, że jest to pierwsza moja tego typu lalka .. Mam nadzieję, że to wystarczająca okoliczność łagodząca :P
Pozdrawiam poświątecznie
A na deser jeszcze wiosenny akcencik.. Oto co nas spotkało w pobliskim parku..
Sikorki jadły (dosłownie) z reki mojemu mężowi.. Widok niezwykły ..
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Elena jest doskonała - w każdym calu - buciki - torebeczka, ...nosek - wszystko sprawia że jest niezwykła :)
OdpowiedzUsuńElena jest urocza :)
OdpowiedzUsuńDziewczyny, to bardzo miłe. Dziękuję :)
OdpowiedzUsuńSeniorita jest niezwykle elegancka! Te buciki, torebka...:) No i moja ulubiona wstążeczka w groszki! A kokardki przy pantalonach-zajefajne!
OdpowiedzUsuńŚliczności tworzysz :-)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się u Ciebie.
Elena mimo że pierwsza, to świetna, aż jestem ciekawa jakie będą kolejne.
Zapraszam do mnie.
http://ankarcraft.blogspot.com/
Elena jest przecudna, taka subtelna, a nawet zjawiskowa... a jak na pierwszą lalkę to tym bardziej...
OdpowiedzUsuńSzacun, jak mówi młodzież:)
Prześliczna jest:)Bardzo mi się podoba:)Pozdrawiam słonecznie:)
OdpowiedzUsuńPanna jak się patrzy...:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam...
Dziękuję i pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńOjej dopiero dziś ją widzę i aż oczy mi zabłysły z zachwytu, jest piękna ! Ten nosek i wszystkie szczegóły, boska ! Czekamy w takim razie na kolejne lalki bo widać, że masz do tego talent :)
OdpowiedzUsuńTak mi się spodobał ten okrągły nosek, że aż zapytam czy mogę wykorzystać pomysł u swojej lali?
ach ... zarumieniłam się niczym moja lalka :) miło czytać takie słowa.. co do noska, proszę bardzo :) już jestem ciekawa Twojej kolejnej lalki.
OdpowiedzUsuń