Młody zamieszkał tymczasowo z nami w "dużym" pokoju, szumnie zwanym salonem :D Jego kącik, dzięki zastosowaniu mocno ograniczonej palety barw :D nie wyróżnia się jakoś drastycznie. Spokojnie można powiedzieć, że został zrobiony na szaro.
Do kompletu z gwieździstym kocykiem uszyłam ochraniacz do łóżeczka, który przyda się pewnie za czas jakiś, gdy Młody zacznie się wiercić.
Tkaniny w gwiazdki wystarczyło jeszcze na taki powiedzmy organizer :D
i na koniec jeszcze, w kąciku Młodego znalazła miejsce dla siebie taka oto męska :D (bo z aplikacją w kształcie ciągnika :D) kosmetyczka na przeróżne niezbędne drobiazgi :D
A nasz trzytygodniowy lokator prezentuje się tak:
Pozdrawiam,