środa, 26 czerwca 2013

magic memories


Tego rodzaju haftowane scenki rodzajowe wisiały obok pieca kaflowego w kuchni w starym domu mojej babci. Myślę, że sporo z Was je pamięta. Mnie zainspirowały do wyhaftowania podobnej dla moich rodziców z okazji ich rocznicy ślubu. Wyszło tak jak widać. Moje dzieło spodobało się im na tyle, że jest to pierwsza rzecz, którą widzą teraz goście wchodzący do działkowego domku moich rodziców. Idealnie wpisuje się w tamten klimat.




This kind of embroidered cloths were hanging in my grandmothers kitchen. I think that a lot of you can remember such things. This kind of old embroidery inspired me to do something similar for my parents to celebrate their wedding anniversary. It came out as you can see. They appreciated my work so much that they make it the first thing their guests see now entering into their summer house. It fits perfectly.
Pamiętacie te stare haftowane makatki?


 Do you remember those old embroidery?

poniedziałek, 17 czerwca 2013

birthday cake


Tort dla świeżo upieczonej czterdziestolatki. Trochę rubaszny, dość efektowny, podobno smaczny, oczywiście najwięcej pracy zajęło wyrzeźbienie klaty tego pana.. ale jak powszechnie wiadomo nad pięknym ciałem trzeba pracować długo i żmudnie :P
Tort na miejsce imprezy przewieźliśmy cudem (!) w jednym kawałku, a właściwie w dwóch bo złożyliśmy na miejscu.
A Wam się podoba?




Cake for the 40th birthday. Made especially for my husband’s sister. A little bit ribald, fairly attractive and apparently tasty. I worked hard to sculpt the body of that naked man, but as you perfectly know if you have a beautiful body you need to work hard and arduously ;P
It was a miracle that we actually were able to bring it to the birthday party in one piece.

Do you like it?

wtorek, 11 czerwca 2013

grey is the new black




Tak wiem, jakieś szaleństwo pogodowe za oknem.. miasto spłynęło wodą, zatapiając przy okazji kilka aut i skutecznie psując mieszkańcom weekendowe plany spacerowe, a ja tu jeszcze z szarością wyjeżdżam.. nic nie poradzę.. lubię ją więc jest jej u nas pod dostatkiem...

Lubię od czasu do czasu zrobić coś na szaro :)

- ostatnio dostało się szafce, która jakoś gryzła mi się z białymi meblami w pokoju 
  panny J.... 
 
- a jakiś czas temu parze zdezelowanych foteli.. wyglądały delikatnie rzecz ujmując .. mało zachęcająco :P ale postanowiłam dać im szansę :)


        



















      Yes, I know.. crazy weather outside the window... My city flowed with water, sinking some cars. The rain disrupted our weekend plans, and here I'm going back to the grey… I can not help it.. I like it – there is a lot f it in our house..
      I recently repainted an old pine cabinet…and some time ago I renewed old seats… looked awful but I decided to give them a second chance..