wtorek, 11 czerwca 2013

grey is the new black




Tak wiem, jakieś szaleństwo pogodowe za oknem.. miasto spłynęło wodą, zatapiając przy okazji kilka aut i skutecznie psując mieszkańcom weekendowe plany spacerowe, a ja tu jeszcze z szarością wyjeżdżam.. nic nie poradzę.. lubię ją więc jest jej u nas pod dostatkiem...

Lubię od czasu do czasu zrobić coś na szaro :)

- ostatnio dostało się szafce, która jakoś gryzła mi się z białymi meblami w pokoju 
  panny J.... 
 
- a jakiś czas temu parze zdezelowanych foteli.. wyglądały delikatnie rzecz ujmując .. mało zachęcająco :P ale postanowiłam dać im szansę :)


        



















      Yes, I know.. crazy weather outside the window... My city flowed with water, sinking some cars. The rain disrupted our weekend plans, and here I'm going back to the grey… I can not help it.. I like it – there is a lot f it in our house..
      I recently repainted an old pine cabinet…and some time ago I renewed old seats… looked awful but I decided to give them a second chance..

      7 komentarzy: