poniedziałek, 21 czerwca 2010
Bibliotekarka w okularkach/ Librarian in glasses
Wymyśliłam sobie lalkę bibliotekarkę. Taka oto dama narodziła się w mojej głowie. Lalka ubrana jest w bluzkę z żabotem a na głowie nosi gigantyczny kok. Oczywiście jak przystało na bibliotekarkę, czyta książkę i nosi twarzowe okularki.
I invented the doll librarian. This lady was born in my mind. The doll is dressed in a jabot blouse and she is carrying the gigantic bun on the head. She is a librarian, so she has to read the book and wear facial glasses.
Czyż nie jest jedyna w swoim rodzaju? :P Mój mąż na jej widok parsknął śmiechem :P Mam nadzieję, że wywoła ona uśmiech również na waszych buziach.
She is unique. Isn't she? :P My husband burst out laughing when he saw her :P I hope that she will make smile also on your faces.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ta lala to mistrzostwo świata, fantastyczna
OdpowiedzUsuńWłaśnie miałam napisać to samo co Silanna - bezdyskusyjne MISTRZOTWO! Rewelacja - oryginalnośc w każdym detalu - SUPER!!!!
OdpowiedzUsuńJest rewelacyjna i jedyna w swoim rodzaju ! Brawo za oryginalność, jest fantastyczna :)
OdpowiedzUsuńhehe :) dzięki dziewczyny.. a już myśłałam, że troszkę przesadziłam z inwencją :)) w każdym razie bibliotekarka i reszta ferajny czeka na narodziny kolejnej szalonej lalki :)
OdpowiedzUsuńprofesjonalna bibliotekara! cudo!
OdpowiedzUsuńdziekuję pięknie :) ach jakie miłe te Wasze komentarze :)
OdpowiedzUsuńwow! so lovely, very funny and very realistic, I love her! and the pictures are also perfect!
OdpowiedzUsuńhugs fede
No, no...musze przyznac ze nieslychanie Ci sie udala ta pani bibliotekarka a te okulary - boskie...
OdpowiedzUsuńJa wlasnie musze stworzyc meska lalake w okularach i zastanawiam sie jak Ty je zrobilas czy moze kupilas?
POzdrawiam i dziekuje za odwiedziny
Tak jest świetna,u mnie jak najbardziej powoduje usmiech na twarzy.
OdpowiedzUsuńJej uczesanie powala na kolana jest perfekt.
Pozdrawiam gorąco.
rewelacja! genialna ta bibliotekarka! i w ogóle super lale tworzysz! gratulacje! będę tu do Ciebie zaglądać:)pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję baaardzo :) ogromnie się cieszę, że przypadła Wam do gustu ta moja bibliotekara :)
OdpowiedzUsuń* Savannah, ja zrobiłam okulary z miękiego drucika, który kiedyś nabyłam via allegro, a którego przeznaczeniem jest wykonywanie elementów kolczyków.
Pozdrawiam,
Swietna lala z charakterem! Ciesze sie ze trafilam na Twojego bloga, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDziękuję i zapraszam :)
OdpowiedzUsuńJest rewelacyjna i jedyna w swoim rodzaju:)Świetna,taka klimatyczna:)Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńswietna!!! Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńJest niesamowita. I niewątpliwie przywołuje uśmiech.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Dziękuję za odwiedziny :) i miły komentarz :)
OdpowiedzUsuńnawiązując do zdjęcia Pani Bibliotekarki, zgadzam się w całej rozciągłości z Silanną. Mistrzostwo Świata :)
Dawno żadna przedstawiana w sieci Tilda nie zrobiła na mnie takiego wrażenia!
Świetna!!!!!!
Super!!!
OdpowiedzUsuńDużo skarbów znalazłam na Twoim blogu ale bibliotekarka mnie powaliła. Jest świetna; poważna, dostojna i na starą pannę mi wygląda;) Typowa bibliotekarka!;) Gratuluję pomysłu i wykonania!
OdpowiedzUsuńWreszcie ktoś odważył sie nazwać rzeczy po im imieniu :) tak ona jest stara panną .. To widać od razu na pierwszy rzut oka :P
OdpowiedzUsuńŚwietne są te Twoje lalki. Pierwszy raz jestem na Twoim blogu, więc latam jak w amoku między postami :) i zachwycam się co chwila :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuje Kasiu :D ogromnie się sieszę, że do mnie zajrzałaś :)
OdpowiedzUsuńLalka, jako taka jest symaptyczna. Niestety, jako bibliotekarkę z umiłowania i zawodu martwi mnie wchodzenie w stereotypy i ukazywanie rzeszy bibliotekarek (w tym również mnie) jako szarych, nieciekawych starych panien.
OdpowiedzUsuńW mojej pracy (ponad 100 osób) na palcach jednej ręki policzę panie, które nie są w związku. O koczkach dawno się zapomniało.
Większość ubiera się w kolorystycznie dobrane, modne ubrania, lub, jak m.in. ja - przychodzą do pracy "na luzie". Jeansy, koszulka lub tunika.
Osobiście chodzę po pracy boso, najczęściej w "cygańskiej" sukni w barwach czerwieni i oranżu.
Może pokusisz się na stworzenie lalki "nowoczesnej bibliotekarki"?